Obrazki są śliczne i haftowało się je bardzo przyjemnie. U mnie, jak zwykle, trochę to trwało, ale cieszę się bardzo, że udało mi się zakończyć ten SAL.
Każdy obrazek dostał ode mnie polski napis, został oprawiony i pofrunął do moich blogowych koleżanek w formie kartki imieninowej.
Dziękuję Pelasi, za zorganizowanie SALa, za możliwość wspólnej zabawy.
Pozdrawiam. Ola.