Powstał trzeci obrazek z naszego SAL-a.
Małymi kroczkami, ale posuwam się do przodu.
Ciekawe, czy ktoś jeszcze haftuje te śliczne obrazeczki, czy tylko ja zostałam na placu boju.
Oto tradycyjnie obrazek bez podpisów, tym razem z dedykacją dla lubiących kawusię :)
Pozdrawiam
Ola