Udało mi się wyszyć do końca pierwszy obrazek.
Tak wygląda jeszcze nie wykończony
kolory całkowicie przekłamane, bo fotka robiona wieczorem przy sztucznym świetle.
A tu już z backstitczami, których nie cierpię robić, ale cóż czasami są niezbędne bo poprawiają wyrazistość obrazka
Teraz znów nastąpi dłuższa przerwa w wyszywaniu SAL-u, bo gonią mnie terminowe pamiątki ślubna i komunijna, no i kartki świąteczne jakieś trzeba by zrobić :))
widzę ,że ktoś jeszcze się poważył na polskie napisy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna :-)
OdpowiedzUsuńpięknie i bardzo podoba mi się napis w języku polskim...wyszedł Ci świetnie...gratuluje i czekan na ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuń