Wyszywanie tych wszystkich wzorków
zajęło mi tydzień, natomiast podszycie filcem - miesiąc. Faktycznie to
jeden wieczór, ale przez miesiąc zakładki leżały i czekały w kolejce.
Do
szycia zmotywowało mnie głównie to, że zakładka z koniczynką była
przeznaczona dla przyjaciółki, która niedawno miała urodziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz