sobota, 16 lutego 2013

Mam trzeci - Ela cz. 4

Dawkując sobie trochę przyjemności haftowania na lnie powstał trzeci hafcik. Coś w nich jest, że jak się już zacznie to trzeba skończyć.


Dobrej niedzieli dla Wszystkich:)

1 komentarz:

  1. Przyznaję, że obrazki wyhaftowane na lnie mają swój niepowtarzalny urok. Nigdy nie odważyłam się stawiać xxx na lnie - nie wiem czy będę potrafiła, ale może w końcu kiedyś się przełamię.

    Gratuluję 3. gotowego obrazka i czekam na kolejny - niestety już ostatni.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń